Zbrodnię przeciwko człowiekowi może wybaczyć bóg,
zbrodnię przeciw miłości tylko jego matka.
Ziemia Święta nie jest niewinna.
Jej dzieci żywią się ciałem swojego ojca,
piją jego krew.
W tym akcie nie ma nic z oczekiwania.
Wzniesione mury, kopuły, wydrążone lochy,
a nad wszystkim swąd tłuszczu, dym stosów, rzeź –
oto obraz zwycięstwa, jęk,
który ma zagłuszyć śpiew łańcuchów.
Śpij, córko. Księżyc znów jest za oknem.
Nie gasną ognie goryczy.
[display_podcast]