Wybielanie

Nie sprzedają niczego, co rozjaśnia myśli.
A ja w wyniku różnorodnych sytuacji życiowych
oprócz plam na ubraniach mam źle połączone neurony.
Nie kojarzę logicznie, zwłaszcza teraz.

Roztopy. Trochę cieplej i nadmiar znaczeń
spływa mi do głowy. Woda jest mętna,
nie można w niej niczego ogarnąć.

Sroka sfrunęła na parapet. Dziobie chleb.
Widzę ją wyraźnie, nic nie jest szare.
Kolory rozchodzą się, każdy w swoją stronę.
Dotykam granicy i czuję świeży podmuch wiatru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *