widziałam krwawy płacz dziurawca
strach mieszkający w uściskach gałęzi
i oczach drżącej sarny
słyszałam głos Boga lasu
w mowie potoku omywającego kamienie
w rozmowie z brzozą śpiewie ptaków
wiatrem zaplatał warkocze trawom
wkładał sekrety w kieszeń dębu
tęczy przekazał barwy miłości
z księżycem popijał wieczorną rosę
i echem wołał na świat
czm.28.02.2010
Cudowny wiersz gratuluję pozdrawiam Ewa
Dzięki Ewo! Pozdrówka.