Serce, kiedy nie ma w nim smutku, jest ruiną,
tak jak dom, kiedy nikt w nim nie mieszka, niszczeje.
Zatem czymże ten pałac bogatszy od katedry?
Mozaiką złoconą, witrażem, sukmaną? Gościem,
który przekracza próg, czy derwiszem,
któremu on zbyt wysoko?
Perfumą, czy kadzidłem, cyną, czy pozłotą?