Trzeba było wejść na najwyższy szczyt,
by z najwyższej góry móc zobaczyć
ogrom rzeczy, najprawdziwszą potęgę.
Albo zapatrzyć się na pejzaż za oknem
na A2 gdzieś pod Łodzią;
albo zamknąwszy oczy spojrzeć do wewnątrz.
Tam, gdzie otwierają się drzwi
na drugą stronę;
zobaczyć miliardy razy większą przestrzeń,
niż to pudełko, w którego wnętrzu
łomocze pragnienie życia.