Poruszone krawędzie

Droga od Skierniewic, zmierzch, szary śnieg
na polach zlewa się z ołowianym niebem. Początek stycznia,
kurczy się kolor i metal, w mroczny sen.

W radio Grabaż śpiewa o złej miłości, coś o chorobie,
o napięciu. W światłach samochodu na asfalcie…

Horyzont oddziela od chmur poszarpana linia drzew.
Siedzący na drodze łabędź odcina się od pejzażu
ruchem głowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *