Pejzaż za oknem pociągu

Nawijam horyzont na szpulkę pamięci.
Drzewa i ptaki, chmury i liście, kominy,
eklektyczne trakcje, elektryczne racje,
frakcje, reakcje, zapędy omnipotęgi,
dyktatorskie wdzianka, liche truchełka,
skąpe ubranka, partie i rozgrywki,
wyimki z literatury wielkiej
i tej zupełnie maleńkiej.

Wydziergam sobie skarpetę na zimę
z jedną dziurą dla małej myszy,
lub świerszcza. Świat marznie
zupełnie nie na niby, a ludzie
zamarzają w wierszach.

Jeden komentarz do “Pejzaż za oknem pociągu

  1. Julia

    “Wydziergam sobie skarpetę na zimę
    z jedną dziurą dla małej myszy,
    lub świerszcza. Świat marznie
    zupełnie nie na niby, a ludzie
    zamarzają w wierszach.”

    Ludzie zamarzają w wierszach, ja się w nich roztapiam…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *