Niebo dla żuka

Gdyby żuk gnojnik wiedział, że za kilka godzin
stanie się pokarmem dla pliszki szarej i jej piskląt,
czy przestałby toczyć swoje gówniane życie?

Jemu z pewnością nie przyszedł do głowy
inny styl egzystencji, więc
nie będzie się nad tym zastanawiał.

Ani przez chwilę nie pomyśli, że mógł go spotkać
ciekawszy los. Raz wprawdzie był na pierwszej stronie gazet
(konkretnie na okładce branżowego czasopisma entomologicznego),
ale nie przyniósł ten fakt żadnej odmiany żuczego żywota.

Nie stał się ani lepszy, ani sławniejszy, nie wzbogacił się,
ani nie zaczęto go zapraszać na wystawne przyjęcia, bale,
nie ciągano go do telewizji, nie podsuwano mikrofonów.

Nie zyskał tym incydencikiem nawet w oczach pliszki,
a jednak to jej czujne spojrzenie wkrótce skupi się
jak wiązka lasera dokładnie na wątłym pancerzu gnojnika.

Kiedy już będzie po wszystkim, w niebie przeznaczonym dla żuków,
będzie toczył swą wieczność – ani mniej, ani bardziej
gnojowatą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *