Analfabeci

Nie jestem w stanie pojąć skąd w dzisiejszych czasach tylu analfabetów nie potrafiących czytać. Skąd ta obfitość matołów, dla których pismo obrazkowe jest jedyną formą komunikacji graficznej. Skąd wreszcie ten absolutny brak umiejętności czytania logicznego, wyciągania wniosków, nie wspominając o cierpliwości koniecznej dla przebrnięcia już przez trzecie zdanie tekstu, nie wspominając o potencjalnym szóstym akapicie czy dziewiątym rozdziale….

Kiedy tak patrzę na półkę z książkami, aż strach pomyśleć dla kogo napisano biblię.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *