Visqueux

Oto mój świat:

Wokoło wszystko jest martwe.
Próchnieje starannie, ma czas.
Jak księżyc srebrzystością
tańczę pomiędzy drzewami.
Otulam je łzami –
noc przecież jest chłodna,
a bezkształt słów przeraża.

Niekiedy kornik zabłąka się
w labiryncie drewna i łyka, i krwi.
Nadgryza mnie. Czuję.

Jestem wszystkim,
wszystkim z wyjątkiem siebie*.

Ropieję starannie, mam czas.
W powietrzu zapach szafranu.

Opowiedz mi o mnie,
bo nie znam siebie.

———————————
* Simone Beauvoir

5 komentarzy do “Visqueux

  1. zosia

    Całkiem bez ironii:
    O czym jest ten wierszyk?
    Po co jest ten wierszyk?
    Nie zrozum mnie źle, ale ten tekst jest zbyt
    ogólny, jakby poskładany z kalek, ma wiele wielkich słów a tak do końca o niczym i po nic.

    np.

    “Ropieję starannie, mam czas.
    W powietrzu zapach szafranu.”

    konia z rzędem temu co wie o co tutaj chodzi

    Czytam go bez jakichkolwiek emocji,
    a uprawianie poezji to fechtunek emocjami.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *