Wielki jest nasz Pan
Prezydent i wielki jest premier,
wielcy są posłowie i wielki jest Ojciec
Dyrektor!
Wielkie są nasze grzechy i słuszne są winy,
wielkie mamy chęci, wiele zań płacimy…
Bije po oczach ten blask, ta biel
niepokalana nad czerwoną wstęgą
wstydu. Po szarym niebie lata orzeł
w koronie z plastiku.
Mówią, że jest wielkie święto, że jest
święte święto, mówią, że nam wszystkim
coraz bliżej nieba.
Na murze ktoś wydrapał,
na kratach zdarł skórę,
daj Panie – którykolwiek –
daj nam cokolwiek, choćby słowo dobre,
daj nam czego trzeba, jakiś choćby pomnik.
Osobiście lubię nosić koszulkę z napisem: Polakom gratulujemy Ojca Dyrektora.