obiecałeś szklaneczkę psychozy

obiecałeś psychozy szklaneczkę - lucyferia

obiecałeś szklaneczkę psychozy - lucyferia

taka kraina
tkana z łyków zielonej wróżki
wolna od artemisia absinthium
nie zrodzi nowych szaleńców

melancholia
w aromacie anyżku czai się wśród słów
cierpliwie czeka jak toulouse-lautrec
na snobistyczne trzęsienie ziemi

nierozważnie zawisam w ciszy
podwijam spódnicę falą koronek
wyżej! la goloue! wyżej!
topi się wstyd między udami

no cóż
nadal kontroluję bicie serca
poziom błękitu w tęczówkach
z ulgą przyjmuję brak geniuszu

słyszę chichot pijanego poety?

Jeden komentarz do “obiecałeś szklaneczkę psychozy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *