Kiedy mną gardzisz, nie zapomnij bardziej
i więcej szanować siebie.
Nie wiem wprawdzie kiedy przyjdzie wiosna,
czy zazieleni się park, rozgwieżdżą kwiaty
i ptaki; czy wyleje Prosna, czy naprawią
po zimie Browarną, Babinę —
to rzeczy bez znaczenia, przynajmniej
w tym mieście i co najmniej dla mnie.
Wiem, że są inne miejsca,
właściwsze i chcące,
abym przysiadł na ławce i patrzył
na wschodzące dni i zachodzące miesiące.
Tobie wiosna też się pokłoniła…pięknie jak zwykle
Kiedy mną gardzisz, nie zapomnij bardziej
i więcej szanować siebie.
Powyższe słowa perfidnie wykorzystam.
Pozdrawiam.