Boże ciało

z cyklu  “Bez litości”

Umierają w ciszy
młode brzózki
na chwałę kościoła
na pociechę posłusznych
opętanych dusz
zagubionych w dogmatach
i pustych frazesach
pięciu przykazań

Złośliwą nutą
graną naturze
u lata bram
gdzie wiosna
zakłada podróżną suknię
i z torbą skowronków
przewieszoną przez garbate ramię
odchodzi zapłakana deszczem

Umierają w ciszy
młode brzózki
na chwałę kościoła
na pociechę dusz
zjednoczonych w procesji
bałwochwalczym uśmiechem
szczęśliwych

Wędrują do ołtarzy
gdzie konają listki
gasząc blask słońca
u lata bram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *