Nie będzie zła, obojętności, wrogości, żalu.
Nie będzie się nic oddalało, ani przybliżało.
Nic już nie zaboli, żadne słowo, uśmiech.
Nie będzie gestów pustych i przepełnionych
spojrzeń pustką.
Nie ominie mnie nic z rzeczy ważnych,
nie dotknie żadna błahostka. Nie będzie
pychy, buntu, ani tęsknoty, ani powitań,
czy rozstań.
Nie wyrwie mi więcej bezsilność słów z gardła,
z oczu łez. Nic się więcej nie zdarzy –
kiedy umrę – takim, jakie jest.