Tutaj nie ma godzin. Przy imionach nazwiska,
przy nazwiskach daty. Od do. Ale nie ma
niczego, z tej najważniejszej chwili.
Przy tym wszystkim my, żywi
pamięcią. Płomyki
wystawione w oknach
w ten listopadowy wieczór.
Tutaj nie ma godzin. Przy imionach nazwiska,
przy nazwiskach daty. Od do. Ale nie ma
niczego, z tej najważniejszej chwili.
Przy tym wszystkim my, żywi
pamięcią. Płomyki
wystawione w oknach
w ten listopadowy wieczór.
My zapalamy znicze na grobach. Są kraje, gdzie w zwyczaju jest podtrzymywanie palących się świec na parapetach okien w okolicach 1 listopada.
-Zatrzymanie się w codzienności; świadectwo świadomości skończoności..
Pozdrawiam