Człowiek stworzył Boga na obraz i podobieństwo swoje,
bo Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje.
Po trudzie stworzenia, które powinno być pozbawione wysiłku,
w swojej wielkiej mądrości usiadł i napił się wina,
wychędożył niebiańską nałożnicę, zapalił skręta
i być może jeszcze wciągnął kreskę drogi mlecznej.
Tak minęła niedziela, po której przyszedł poniedziałek.
Dla zabawnej równowagi wymyślił śmierć
jako nadzieję na przerwanie kręgu.