W Arkadii jest ciepło. Bikejka Ewa
wdzięczy się przed lustrem.
To daje jej szczęście.
Na godzinę przed zamknięciem
obleci galerię. Może znajdzie
coś jeszcze? Chustkę, lub sukienkę?
Wróci do domu metrem. Pod ziemią.
Wszędzie będzie na chwilę
i nigdzie na dłużej.
Nocą, kiedy śpi, ktoś łąki Arkadii
froteruje zapiekle usuwając brudy.
Jutro też będzie dzień – pięknie
zapowiada się sezon na promocje,
pięknie…