Pół

Najpierw coś przychodzi do głowy, a potem
nie można już nigdzie pójść, bo nogi
odmawiają posłuszeństwa.
Powłóczy się jedna strona, opada powieka.
Ze wszystkich dawnych słów
też tylko pół, a życie – wciąż całe –
do końca.

I gdyby tylko człowiek mógł sobie wybrać,
ale teraz nie pamięta nawet
o czym chciał zapomnieć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *