Orbity

Oddalają się od siebie. Planety
unikną zderzenia. Niepotrzebne

będą się od teraz poruszać niezależnie.

Przez chwilę były zbieżne, krzyżowały się
ich ramiona, nogi, zespalały masy,
rytmizowały pływy.

Teraz oddalają się od siebie.

I nie są już zamieszkałe
przez miłość.

Dwa obce słońca zamieniają to, co było
żyzną nadzieją
w bezwzględnie samotne pustynie.

Jeden komentarz do “Orbity

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *