nieumiejętność przyjmowania śmierci
nie mieszczę się między białą różą i ciasną bluzką
którą mam ochotę podrapać za nagłe sczernienie –
drażni koronka pod szyją i ciężkość przeciwsłonecznych
chociaż światła nie ma a zasłona nie zobaczę pozorna
wczoraj przyjaciel przysłał mi małe drewniane skrzydła
z aureolą i sznureczkiem – zadbał o gładkie wznoszenie
nie śpiewamy w oddzielnym chórze więc nie rozgniewa się
że na ślepo zamieniam ścianę w cień lub wieczną jasność
22.07. 2010
Edycja mi szwankuje . Co robię nie tak?
co dokładnie?
Strona ustawiona jest na kursywę?
Kocham Cię słuchać i czytać Cię kocham, i wogóle bardzo Cię kocham El.
Czekam z żywcem i wielkim sercem na odwiedziny w Leśnej Stronie Ciszy :)…a wiersz jest jak zwykle wysokich lotów, jak szybowiec Leszka nad naszym wrzosowiskiem…
Joanna Dziwak
Program
Już dobrze wyglądasz nago, jesteś perfekcyjną
panią domu, masz posłusznego psa i miłość,
która się nie zdarza.
I wracasz z pracy do domu i okazuje się, że na obrusie
jest plama. Co robisz?
I wracasz z pracy do domu, a on ma nową, jeszcze
lepszą, za tę samą cenę. Co robisz?
I wracasz z pracy do domu, a to jest tylko tylko domek
z kostek domina i ktoś ma ochotę go zburzyć. Co robisz?
JOANNA DZIWAK
mikrofragment
masz mnie w częściach, do złożenia
od początku. ja mam na ciebie
słowa, za dotknięciem których zmieniasz plany
i zasypiasz w końcu tu obok; mam cię pod ręką,
wiesz. wyrwany mikrofragment wszechświata,
którego nikt nie umieści na żadnej mapie. i tylko
ocierają się o nas źli ludzie, złe
przedmioty, nadstawiają uszu. łowią mylne zdania,
odpryskujące cytaty. bo co do reszty
to, jestem spokojna, nikt się nie domyśla. reszta jest
głuchym, cichym śladem, uśmiechnięta do środka.