Biegliście tak wspaniale! Wytrwale
przemierzyliście całe wieki ścieżki.
Biegliście boso, biegliście w sandałach,
biegliście z łańcuchami, potem znowu wolni
stawialiście lotne stopy na piasku, na skale.
Powołani do wolności, dalej i dalej,
waszym celem był bieg, nic więcej.
Nie jesteście bardziej swobodni
prędkością ucieczki. Wciąż dzwoni za wami
łańcuch, gubią się treści.