Kauczukowa serenada

z cyklu “Bez litości”

Nie zakłócaj spokoju
podziemnych Bogów
bo utną ci głowę

Zatopiony w kauczuku
bez dotyku ziemi
rozegrasz ostatnią bitwę

We Wszechświecie Majów
nie ma zasad dobroci
ucieleśnionych duchów

W klasyce śmierci
nie ma porozumienia

Jest zmysłowy taniec
kauczukowych głów
i miłość zaklęta
w sarkofagu
ludzi piśmiennych
artystów niemych

Czerwona krew zastygła
w językowych cierniach
w odciętych genitaliach
pachnących kadzidłem
w siedzibie mędrców
zasiedziałych w kadzielnicy
z ludzkimi ofiarami
gdzie bezgłowe ciała
krzyczą w amoku
zrzucane na wielki plac
bez życia
do podziemnego świata
ku uciesze Boga wojny

To tylko synteza
tego co ludzkie i boskie

Kauczukowa serenada
piszczy
krwawą ofiarą zalana

Nie ma litości

Kadzielnice dymią
bez świętych Bogów
z duchową mocą
gdzie matka daje ciało
na ofiarę
z pietyzmem wielkiej damy

W rzeżbionym glifie
została Bogini

W twoim dzieciństwie
nie było władczyń
tylko krwawi Bogowie
spragnieni
uświęconej wody

Nie zakłócaj spokoju
podziemnych Bogów
bo utną ci głowę
nim nadejdzie kres
ostatniej miłości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *