Mówisz, że jestem spóźniona
Tak, to zobaczysz. Nieważne czy o zmroku,
czy w pełni południa. Wejdę niedzisiejsza
i poproszę o herbatę ( tę zieloną ).
Jeszcze pamiętam, że cukier szkodzi listkom.
Wbrew odległości i krążeniu po cieniach
jak lato w czerwcu zjawię się nagle, by znów
w oczach, dłoniach, i cichym być może kiedyś,
oszukać zegar posiwiały od czekania.
( Kiedyś to taki bezpieczny wyraz).
23.06.09
a stare przysłowie pszczół mówi: lepiej późno, niż wcale….
ładne to, ładne 🙂
Tak też powiedziała baba spóźniwszy się na pociąg 🙂