z tomiku “Rozwiewa wiatr”
Znalazłam miłość
ciszę w opiekuńczych ramionach
księżycowe cienie
w srebrnym szalu gwiazd
Znalazłam cierpienie
pęknięty uczuć dzban
rozsypał nuty
miłosnej pieśni
złudzenia rozwiał wiatr
Moja szczęśliwa gwiazda
poplątała drogi
dziś paciorki łez
przebieram w dłoniach
więc jak mam wejść
w nowy świt
w którą stronę iść
jak posklejać kawałki życia
by nie raniła pamięć
Stopy obmyję w chłodnym
strumieniu
osuszę złotym warkoczem
może stworzę nową pieśń
już nie po drodze nam