Oczekiwanie

Here I am.
Will you send me an angel?

Naga maluje paznokcie u nóg.
Przygotowuje siebie i łóżko.
Nakłada balsam z tropikalnych owoców,
zdejmuje warstwę ochronną wątpliwości.

Nie rozbiera z sukienki nadziei i wiary,
nie zdejmuje z miłości woalki i halki.
Raczej zdziera pokłady współczucia,
niż odkleja ironię z uśmiechu,
zrywa z oczu realizm koronek,
obok na podłogę rzuca łańcuch wspomnień.

W hotelowym pokoju, gdzie rodzi się pustka,
jeszcze jedna historia uchwycona
w lustrach, w dywanie miękkim odciśnięte ślady,
w pościeli już zmienionej,
w wywietrzonej ciszy –

coś uległo zmianie.
Coś uległo zmianie.

2 komentarze do “Oczekiwanie

  1. Julia

    Wciąż intrygujesz, zachwycasz, wywołujesz refleksje…a jesień króluje niepodzielnie, otulając moje zimne wieczory Twoimi wierszami…

    Odpowiedz
  2. Julia

    W hotelowym pokoju, gdzie rodzi się pustka,
    jeszcze jedna historia uchwycona
    w lustrach, w dywanie miękkim odciśnięte ślady,
    w pościeli już zmienionej,
    w wywietrzonej ciszy –

    Pięknie zabrzmiałeś…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *